wtorek, 29 maja 2012

18.

Wkładałaś powoli swoje rzeczy do szafek. Włączyłaś przy okazji MTV, leciały nowe wiadomości dotyczące gwiazd. Usłyszałaś o Justinie. I wtedy znowu to samo. To co widziałaś w gazecie. Sięgnęłaś po pilota i wyłączyłaś tv po czym rzuciłaś pilot na łóżko. Miałaś dośc sluchania jakiś głupich plotek na twój temat. To nie to samo co w szkole , z koleżankami przy takich cały świat mógł o tym wiedzieć. Dałaś sobie spokój jak na razie i próbowałaś też się przyzwyczajać do tego i że to nic.
Kiedy już się rozpakowałaś i wsunęłaś walizkę pod łóżko, ktoś otworzył drzwi.
Klękając na ziemi spojrzałaś w stronę drzwi w których ujrzałaś Justina.
- Nie przeszkadzam?.- zapytał patrząc się na ciebie i uśmiechając.
- Wejdź.- odpowiedziałaś podnosząc się z ziemi. Kiedy wytrzepałaś lekko kolana i wyprostowałaś głowę ujrzałaś twarz Justina blisko twojej. Zamarłaś na moment patrząc w jego oczy.- Justin..?.- wyszeptałaś już w jego usta.
Wziął twoje ręce i splótł palce z twoimi, wciąż się uśmiechając. Uśmiech sam pojawił ci się na twarzy. Poczułaś jego usta na swoich. Odwróciłaś głowę kiedy się oderwał nadal z uśmiechem na twarzy. Niestety ktoś wam przerwał tą chwilę pukając do drzwi. Oderwaliście się od siebie, a Jus usiadł na łóżku.
- Proszę.- powiedziałaś.
Do pokoju wszedł Scooter.
- Przepraszam że przeszkadzam ale Justin..- popatrzył na niego.- ... masz telefon.- powiedział i otworzył drzwi szerzej kiedy zobaczył że Jus wstał i szedł w jego stronę.
Scoot uśmiechnął się do ciebie jeszcze raz i zamknął drzwi.

Podeszłaś do drzwi podsłuchując, wiesz że nie powinnaś ale ciekawość cię zżerała. Przystawiłaś więc ucho do drzwi i słyszałaś wszystko, drzwi były szczelne.
,, O co chodzi? '' słyszałaś jak Jus. Pyta Scootera. ,, Nie ma telefonu , jest problem. ''. - mówił scoot któremu ton się ściszał i po chwili znów był wyraźny. ,, Mów '' .- Justin. ,, Selena przyjechała, jest na dole.''.- mówił Scooter.
Jak już usłyszałaś to imię ' Selena ' twój żołądek opętał chłód i czułaś jak ściska ci się gardło. Może oni jednak nie zerwali? Po co miała by przyjeżdżac do niego? po co?.
Słyszałaś już tylko trzaśnięcie drzwi. Otworzyłaś powoli swoje i kątem oka ujrzałaś że nikogo nie ma w pokoju. Wyszłaś.
Podeszłaś do okna w którym ujrzałaś Selenę z ochroniarzem i Moche. ( Mosche - czy jak się pisze XD ).
Ale ujrzałaś też Justina , uśmiechniętego i ..przytulił ją. No tak. wszystko było by dobrze do puki jej nie pocałował . { O.O }. A właśnie dokładnie przed chwilą robił to samo z tobą w tym pokoju obok. Nie byliście ze sobą nie całe dwa dni. A znałaś go prawie że całe życie. Oderwałaś się przylepiona do parapetu i zamknęłaś się w swoim pokoju na klucz. Usiadłaś na ziemi. Nie płakałaś. Byłaś zła.

2 komentarze: