niedziela, 6 maja 2012

10.

Na szczęście pod hotelem nie było nikogo. Świeciło pustkami, nie było błyskających fleszy, ogłuszających pisków, zadawanych pytań. Miałaś już na prawdę dość dzisiejszego dnia. Pierw Justin chciał cię pocałować, a potem oznajmił światu że nie jest już z Seleną. Wtedy przyszła ci do głowy jedna myśl. Czy to przeze mnie? ''- myślałaś. Ale tak nie mogło być, w sumie. Dlaczego nie?. Miałaś ochotę już się położyć, i miałabyś nadzieję że to był jakiś głupi Sen.
Otworzyłaś drzwi od swojego pokoju. Poszłaś do łazienki i odkręciłaś kurki od wanny. Stanęłaś przed lusterkiem dotykając każdej części swojej twarzy. Jakbyś chciała coś poprawić. Przestałaś jednak gdy usłyszałaś pukanie do drzwi. Zakręciłaś wodę i wyszłaś z łazienki otwierając drzwi przed którymi ujrzałaś Justina. Odetchnęłaś głęboko wiedząc że ten Sen się jednak nie skończył. 
- Możemy pogadać?.- Przecierał swój kark. 
Nie odpowiedziałaś tylko otworzyłaś szerzej drzwi odsuwając się na bok. Na znak żeby wszedł. 
Usiadłaś na łóżku. Justin zrobił to samo, siadając obok ciebie. 
- Więc.- pospieszałaś go. I to nie dlatego że woda w wannie ci stygła, ale dlatego że nie miałaś ochoty z nim już dzisiaj gadać.
- Chciałem ci powiedzieć o Selenie. Zerwałem z nią dlatego że..- mówił niezdecydowany. Nie może po prostu powiedzieć. To takie trudne?. - Po prostu, to nie mogło już dłużej trwać. Ona jest inna. Nie taka jak Ty..- Łoho. Troszeczkę się chyba zagalopował. Nie taka jak ty''? co On miał na myśli? I z myślą że Selena jest inna. Nie wiedziałaś co powiedzieć. 
- Co masz na myśli?.- udało ci się powiedzieć przez kłąb zabłąkanych myśli. 

1 komentarz:

  1. Justin, woda przez Ciebie była zimna? Jak mogłeś -.-

    pisz daleeeeeeej <3

    OdpowiedzUsuń