niedziela, 6 maja 2012

11.

Nie odpowiadał. Siedziałaś i czekałaś, zamyślona. Nie usłyszałaś nic. Nagle jakby ogłuchłaś. Nie słyszałaś i nie widziałaś nic. Zaczęło ci się przewijać tysiąc myśli. Co ON miał na myśli mówiąc to wszystko, nic nie docierało. Nagle z tego wszystkiego ocucił cię jeden ruch który poczułaś.. na swoich ustach. Był długi i ciepły..ale kiedy zdążyłaś się zorientować że jego oddech zbliża się ku twemu. Było już za późno.
- Justin!.- wykrzyczałaś kiedy już oderwał na moment to ..uczucie.
Wstałaś z łóżka, odpychając go lekko od siebie.
- Przepraszam.- Powiedział wstając za tobą.
Nie chciałaś tego ale serce zaczęło ci bić szybciej.
- Wyjdź.- powiedziałaś cicho. Zdziwiło cię to że usłyszał. Nie patrzyłaś na niego, z założonymi rękami stałaś wpatrzona w swoje stopy.
Kiedy usłyszałaś zamykające się drzwi, nie wiedziałaś czemu ale.. uśmiechnęłaś się. Wiedziałaś że robisz źle, to twój przyjaciel. A teraz? ...
Poszłaś do łazienki, musiałaś spuścić zimną wodę, bo przez ten czas ostygła. Wlałaś z powrotem ciepłą. Rozebrałaś się i weszłaś zanurzając się w gorącej wodzie. Oparłaś głowę i zamknęłaś oczy. Zastanawiałaś się co dalej powinnaś zrobić. 



* przepraszam za krótki rozdział ale nie miałam weny. *

1 komentarz: