niedziela, 27 maja 2012

16.

Rano obudziły cię promienie słoneczne. Które grzały cię w oczy. Podniosłaś się lekko z dmuchanego materacu i zauważyłaś że Justina nie ma w łóżku. Podeszłaś do okna na którym stał zegarek, była godzina 9 : 30 . No tak , ale zazwyczaj śpisz do 10 lub 11 , jak nie ma szkoły. Tylko tym razem nie chodzisz do szkoły i uczysz się przez telefon, przez to że większość czasu spędzasz właśnie z ekipą Justina, a poza twoim krajem nie możesz się uczyć. Nie ważne.
Poszłaś do kuchni gdzie siedzieli już Jus i Alfredoo oraz Scooter , Kenny wyjątkowo, albo raczej jak zwykle , siedział na kanapie , albowiem spał.
Usiadłaś przy stole. Alf. czytał jakąś gazetę i popijał coś z czerwonego kubka. Scoot stał przy garach, a Jus zwyczajnie siedział na swoim telefonie ( nie dosłownie xd ).
Alfredoo przewracał kolejne strony gazety ( magazynu ). i nagle się odezwał.- Słuchajcie. nie uwierzycie.- powiedział z lekkim uśmiechem.
- O co chodzi?.- wyrwał się z zapatrzenia w ekran telefonu, Justin.
Alf położył gazetę na środek stołu, na otwartej stronie i oparł się popijając i patrząc to raz na ciebie, raz na Justina.
Ty nachyliłaś się nad stołem i nie wierzyłaś to co zobaczyłaś tam. Widziałaś siebie z Justinem. Wtedy kiedy przedzieraliście się przez tłumy paparazzi i fanów. Jak Justin cię obejmował, żeby pomóc.
Widziałaś widniejący nagłówek i przeczytałaś to na głos.
- ,, Czyżby Justin znalazł sobie nową dziewczynę?. '' .- byłaś zaskoczona i nie tylko tym że pierwszy raz o tobie napisali , ale tym że to kłamstwo.
- Witaj w świecie sławy.- uśmiechnął się Alf mówiąc do ciebie oraz wyciągnął rękę.
- Nie żartuj sobie.- odpowiedziałaś z odwrotną miną i wzięłaś gazetę do rąk. Czytałaś pierwsze zdania. jakie tylko ci w oczy wpadły.- ,, Justin czule przytulał tą dziewczynę '' . ,, Ciekawe co na to Selena '' .- Rzuciłaś gazetą z powrotem na stół.- Kto to w ogóle pisze.?!.- powiedziałaś zdenerwowana.

- Słonko nie denerwuj się, tak już jest w tym świecie. Dziennikarze wymyślają wszystko, i opisują wszystko to co zobaczą. Nie można im tego wytłumaczyć bo i tak zrobią swoje. A ludzie w to wierzą.- Powiedział Scooter obracając się do nas i kładąc wielki talerz naleśników na środek stołu.
- Chyba nigdy nie zrozumiem tej całej ,, sławy ''. - powiedziałaś już ostatnie słowo i nałożyłaś na swój talerz naleśnika.
- My już zdążyliśmy się przyzwyczaić.- Odpowiedział Justin chowając telefon i również nakładając naleśnika na swój talerz.
Po jedzeniu zebrałaś wszystkie talerze i włożyłaś do zlewu.
Poszłaś się ubrać i umyć. Po 12 mieliście jechać do domu. To znaczy do hotelu.


***
~ mam naadzieję że się podobało . :) KOMENTUJCIE : ) . ~ .








1 komentarz:

  1. Justin powinieneś mi współczuć, a nie XD

    wiesz, że ja bardzo lubię jak piszesz i czekam na 17, bo czekam na to co będzie jak będą wracać :D <3

    OdpowiedzUsuń