niedziela, 29 kwietnia 2012

5.

- Nie wejdź. - pokazałaś gest ręką żeby wszedł do środka.
Zadowolony zamknął drzwi za sobą i usiadł na kanapie. Podeszłaś do niego i zrobiłaś to samo , usiadłaś po turecku na kanapie zaraz obok niego.
- Chciałem pogadać.- mówił do ciebie lekko zdenerwowany.
- No to chyba nie będzie za fajnie.- powiedziałaś siadając wygodniej. On uśmiechnął się lekko na twoje słowa.
- Ja chciałem ci coś powiedzieć ale nie wiem jak..- dobra. w tym momencie twoje serce zaczyna walić jak szalone , i czujesz się jak w najgorszej komedii. W sensie sama nie wiedziałaś jeszcze w jakiej no ale. źle.
Pokiwałaś głową na ,, yes ''  i wpatrywałaś się w jego ręce które kręciły się w kółko. i w kółko ...
Justin wyprostował się na siedzeniu i jakby przesunął się bliżej w twoją stronę tak że wasze nogi leżały równo ze sobą , dotykając się. { lol } .
- [ twoje imię ] - Jus powiedział je cichszym tonem niż wcześniej .
- Hmm..- wymruczałaś coś pod nosem i popatrzyłaś na niego.
Justin zbliżał swoją głowę do twojej , poczułaś jego oddech. Sama nerwowo zaczęłaś oddychać, wiedziałaś że chciałaś od dawna poczuć jego usta na swoich. Poczuć ich smak ale jednak coś cię wycofało.
- Nie Justin.- odwróciłaś głowę w ostatniej chwili. i wstając nerwowo z kanapy.- Nie..- chwyciłaś za klamkę ale poczułaś na drugiej ręce jego ścisk. Chciał cię zatrzymać, wiedząc że też zrobił źle.
Popatrzyłaś na niego ostatni raz.
- Ty masz dziewczynę!.- powiedziałaś do niego po czym wyszłaś.
Usiadłaś na korytarzu czekając na wszystkich , mieliście jechać razem na lunch . nie mogłaś w ostatniej chwili się wycofać. I rozczarować wszystkich nagłą zmianą , wypytywali by się ciebie. A nie mogłaś się tłumaczyć.

2 komentarze: